Wszystko to, co rodzice robią wobec dzieci czy nawet przy nich, wpływa na nie i kształtuje ich wiedzę o relacji rodzic-dziecko. Trzeba więc bardzo uważać, zwłaszcza kiedy nasze dzieci są jeszcze bardzo małe i ich psychika dopiero się rozwija. Dlatego tak ważne jest, aby nie przerzucać na nich swoich żali i frustracji. Niestety wciąż znajdziemy wielu rodziców, którzy bez skrupułów wyżywają się na swoich dzieciach.
Dziecko nie jest winne błędom rodziców
Dziecko nie jest własnością rodzica
Rodzice czasami mają tendencję do przerzucania winy za swoje życiowe porażki na swoje dzieci. Zazwyczaj możemy to zaobserwować w rodzinach, w których dzieci pojawiły się wcześnie i nieplanowanie, tym samym, według rodziców, przekreślając szansę na zrobienie kariery czy osiągnięcie czegoś wielkiego. Wtedy dziecku na każdym kroku przypomina się, że jest niechciane i że to ich wina, że rodzice są mniej zamożni albo nie mają skończonych studiów. Pamiętajmy, że to nie dziecko jest winne temu, co dzieje się z naszym życiem. Winni jesteśmy my. To my nie potrafimy poradzić sobie z wychowywaniem dziecka i budowaniem kariery, to my „zniszczyliśmy” sobie życie.
Kiedy dziecko nie spełnia oczekiwań
Każdy z nas kojarzy taką osobę, która swoje niespełnione marzenia przerzuca na swoje dzieci. Wtedy zabiera się je na siłę na różnego rodzaju zajęcia dodatkowe i oczekuje się, że będą podzielały pasję rodziców. Czasami jednak oczekiwania idą w inną stronę i skupiają się na przykład na szkole. Rodzice oczekują, że ich pociechy będą miały jak najlepsze stopnie, a jeśli im się to nie udaje, wprowadzają różnego rodzaju zakazy i szlabany. Oceny jednak nie są żadnym wyznacznikiem wartości dziecka. Nie każdy musi skupiać się na tym, co mówią w szkole, bo od najmłodszych lat ma już wizję siebie w przyszłości i chce ją konsekwentnie realizować, niezależnie do swoich ocen.
Dziecko staje się ofiarą rozwodów
Za każdym razem, bez względu na to, jak bardzo rodzice będą chcieli odciągnąć dziecko od rozwodu, będzie go ono mocno przeżywać. Czasami jednak zdarza się, że rodzic dodatkowo dodaje dziecku zmartwień i przerzuca na nie swoje frustracje związane z tym wydarzenia. Zdarza się, że nastawia dziecko przeciwko drugiemu rodzicowi albo wręcz bezpośrednio obwinia dziecko o rozwód, jeśli przypomina mu ono swojego byłego partnera. W takim wypadku dziecko jest wystawione na ciągłą agresję, która nigdy nie powinna być kierowana w jego stronę, ale staje się przypadkową ofiarą, bo jest blisko rodzica i nie jest w stanie w żaden sposób się obronić.